Kiedy w 1953 r. Amerykanin Charles Hard Townes wraz ze swymi dwoma uczniami – J.P. Gordonem i H.J. Zeigerem – demonstrował na Columbia University w Nowym Jorku dziwne urządzenie o tajemniczo brzmiącej nazwie „maser”, nie sądził zapewne, że rozpoczyna epokę w historii nauki – erę elektroniki kwantowej. Z całą pewnością nie miał zaś pojęcia, że nad takim samym rozwiązaniem pracują też dwaj uczeni radzieccy – Mikołaj Basow i Aleksander Prochorow, którzy konstrukcję masera opisali już rok wcześniej. Ich urządzenie było wprawdzie gotowe do użycia nieco później niż maser Townesa, ale było też nieco lepsze: pracowało w sposób ciągły, a nie impulsowy. Jeszcze wcześniej ogólną ideę aparatu tego typu podał w 1943 r. radziecki optyk W.A. Fabrikant; odkrycie jego opublikowane zostało jednak dopiero w 1954 r. ze względu na tajność prac.
Najpierw maser
Słowo „maser” to skrót angielskiego określenia Microwave Amplification by Stimulated Emission of Radiation, oznaczające przyrząd wytwarzający lub wzmacniający spójne fale elektromagnetyczne w zakresie mikrofalowym (tzn. o długości fal od ok. milimetra do metra). Działanie masera jest dwuetapowe: najpierw dostarcza mu się energię, którą w pewien sposób magazynuje, potem zaś energia ta momentalnie wyzwala się za pomocą odpowiedniej fali elektromagnetycznej, dając efekt jej wzmocnienia w postaci bardzo wąskiej wiązki. Oba etapy przebiegają bardzo szybko, wyzwalane energie bywają zaś niezwykle potężne.
W 1957 r. Charles Hard Townes i Arthur Leonard Schawlow, pracujący wówczas w Bell Laboratories, skupili swoją uwagę na maserach działających w zakresie promieniowania podczerwonego (cieplnego). Dość szybko jednak doszli do wniosku, że bardziej obiecujące technicznie i ciekawsze naukowo będzie zajęcie się promieniowaniem widzialnym; mówili wówczas o „maserze optycznym”, który ich firma opatentowała rok później.