Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Czy na pewno trzeba znać nazwisko prezydenta Pakistanu, żeby być dobrym prezydentem USA?
Anne Applebaum

publicystka dziennika „The Washington Post”
Dziennikarka przestrzega, że świat widziany z perspektywy Austin czy Santa Fe wygląda inaczej niż z okien Gabinetu Owalnego. Ale też przyznaje, że większość prezydentów uczy się swego fachu w trakcie sprawowania urzędu. To właśnie obecny prezydent George Bush nie potrafił w trakcie pierwszej kampanii wyborczej powiedzieć, kto rządzi w Pakistanie. Paradoks polega na tym, że Bush kandydat obiecywał, iż Ameryka ograniczy swą rolę w sprawach międzynarodowych. Kto mógł wiedzieć, że za jego kadencji bardziej przydałaby mu się znajomość nazwisk polityków afgańskich czy irackich?

 

Żaden inny kraj, poza Chinami w XIX w., nie przeznaczał tak wielkich obszarów pod uprawę roślin służących do wytwarzania narkotyków.
Antonio Maria Costa


szef UNODC, biura ONZ ds. Narkotyków i Przestępczości
Alarm w ONZ! Afganistan bije rekordy w produkcji narkotyków. W 2006 r. makami obsiano 200 tys. ha, z których zebrano aż 6100 ton opium. Sama prowincja Helmand wytwarza więcej „towaru” niż cała Kolumbia. Dziś z Afganistanu eksportuje się nie tylko opium, ale też heroinę i morfinę, które trafiają do Europy, Azji i Ameryki. Niestety dochody z narkobiznesu płyną do zbuntowanych talibów, a UNODC przewiduje, że w tym roku Afgańczycy, tuż pod nosem bezsilnych wojsk NATO, zbiorą aż 8 tys. ton opium, czyli dwa razy więcej niż za rządów talibów.

 

Garderoba pani Gül przejdzie modernizację, ale chusta będzie nadal jej ważnym elementem.

Polityka 36.2007 (2619) z dnia 08.09.2007; Świat; s. 50
Reklama