Prof. Bronisław Geremek
eurodeputowany, b. minister spraw zagranicznych, o marszałku Sejmu:
„– Ma Pan żal do marszałka Sejmu Ludwika Dorna, który twierdził, że prof. Bronisław Geremek stracił już mandat eurodeputowanego?
– Do marszałka Sejmu mam szacunek jako do drugiej osoby w państwie. Natomiast szacunku nie muszę mieć do jego wypowiedzi pod moim adresem. Myślę sobie, że nie jest dobrze, kiedy w życiu publicznym wyraz znajdują frustracje. Ale cóż, jak ktoś chciał być akademikiem, a mu się nie udało, to później mówi o głupcach, którzy mają tytuły naukowe. Jak ktoś chciał być literatem, ale jakoś nie udało mu się nim zostać, to nadrabia to w inny sposób. W takich sytuacjach pozostaje mi tylko być wyrozumiałym”.
(W rozmowie z Joanną J. Zakrzewską, „Express Bydgoski”, 3 VI)
Bogusław Sonik
eurodeputowany z Krakowa, o rodzinnym mieście:
„...Nawet w czasach siermiężnego komunizmu Kraków ocalił przestrzenie duchowej wolności. Błyszczał Stary Teatr, Piwnica pod Baranami, »Tygodnik Powszechny«, »Przekrój«. Tu tworzyli Grechuta i Demarczyk, Konieczny i Skaldowie, świetni jazzmani i świetni poeci. W przekonaniu o specjalnej misji naszego miasta utwierdził nas wybór na Stolicę Piotrową »naszego kardynała« Wojtyły. Tymczasem nic nie trwa samo z siebie. Bez pieczołowitej ochrony tego co cenne, bez mądrych strategicznych decyzji na przyszłość miasto będzie się zwijać, zamiast rozwijać. Obawiam się, że obecny wizerunek Krakowa – to wizerunek zubożałej ciotki, do której pięknego salonu wpada się na chwilkę. Na kawkę, herbatkę czy nalewkę.