Archiwum Polityki

Zgodnie z rozeznaniem sumienia

Tomasz Węcławski ogłosił, że przestaje być kapłanem i opuszcza wspólnotę kościelną. Uważany jest za teologa i filozofa ze ścisłej czołówki. Autor wielu książek, esejów i artykułów; ks. Józef Tischner nazwał prof. Węcławskiego „jednym z niewielu, którzy potrafią pisać o sprawie wzajemności człowieka i Boga – głęboka kultura filozoficzna i teologiczna otwiera Węcławskiemu drogę do człowieka, który nie czuje trwogi przed myśleniem”. Po 28 latach pracy kapłana, duszpasterza, wykładowcy i pisarza Węcławski pisze w oświadczeniu dla mediów, że dojrzał „do tego, by pójść konsekwentnie dalej – zgodnie z rozeznaniem mojego sumienia”. Nie podaje konkretnych powodów zrzucenia sutanny; daje do zrozumienia, że decyzja ma charakter moralno-egzystencjalny i jest całkowicie suwerenna.

W słynnym wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” krytykował Kościół poznański za tuszowanie sprawy abp. Paetza. Wkrótce potem przestał być dziekanem Wydziału Teologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Ostatnio brał udział w pracy komisji do zbadania agenturalnej teczki abp. Wielgusa. Z komunikatu nie wynika jednak, by powodem odejścia były szykany ze strony obrońców obu kościelnych dostojników lub konflikt z władzami kościelnymi na tle lustracji.

Polityka 11.2007 (2596) z dnia 17.03.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama