Archiwum Polityki

Karuzela z sympatiami

Niesamowita to była prezydencka kampania. Faworyci pojawiali się, szybowali w górę, by wkrótce zniknąć. Kiedy wydawało się, że już wszystko rozstrzygnięte, wyborcy zmieniali nagle fronty i sympatie.

Pierwsze przymiarki do wyborów prezydenckich ukazały się na łamach „Polityki” we wrześniu 2003 r. Nieoczekiwanie liderem prezydenckiego sondażu została Jolanta Kwaśniewska (poparło ją 34/44 proc.; pierwsza liczba dotyczy ogółu osób, które nie wykluczyły udziału w wyborach, druga – osób o sprecyzowanych preferencjach politycznych, które nie wykluczyły udziału w wyborach), zostawiając daleko za sobą polityków: Andrzeja Leppera (8/10 proc.), Jana Rokity (6/7 proc.), Marka Borowskiego (5/6 proc.). Przez długie miesiące media spekulowały, czy czeka nas zamiana małżeńskich ról w Pałacu Prezydenckim, ale sama Kwaśniewska nigdy nie zadeklarowała, że wystartuje w wyborach, a i mąż – prezydent – podchodził do tej koncepcji dość kwaśno. W końcu Pierwsza Dama oficjalnie przecięła spekulacje, choć i tak odegrała pewną rolę w kampanii, stając na czele komitetu wyborczego Włodzimierza Cimoszewicza.

O tym, że wyborcy zmęczeni są politykami i woleliby kogoś spoza niej, przekonaliśmy się ponownie w lutym 2004 r., kiedy w sondażowych badaniach po raz pierwszy pojawiło się nazwisko Tomasza Lisa, którego prawie każdego wieczoru na ekranach TVN oglądało 4–5 mln Polaków, a jego książka „Co z tą Polską?” została odczytana jako polityczny manifest. Liderzy Platformy Obywatelskiej zaczęli przemyśliwać o tej kandydaturze. Na czele sondażu nadal stała jednak Kwaśniewska (37 proc.). Daleko za nimi był Lech Kaczyński (9 proc.) i Andrzej Lepper (5 proc.). Lis długo nie mówił ani tak, ani nie, w końcu jego wirtualne kandydowanie wypaliło się i zgasło.

W sondażach nadal marzyliśmy o niepolitycznym prezydencie, a przynajmniej nie całkiem polityku. Do Kwaśniewskiej i Lisa doszlusował Zbigniew Religa. Jeszcze w grudniu 2004 r. słynny kardiochirurg zajmował trzecie miejsce (8 proc.

Polityka 40.2005 (2524) z dnia 08.10.2005; Raport; s. 14
Reklama