Archiwum Polityki

Było wiele filmów o Wysockim

W rubryce Ludzie i wydarzenia. Świat [POLITYKA 31] zamieszczono publikację „Wysocki na niemo”, dotyczącą głośnego konfliktu między reżyserem filmu „Śmierć poety” Witalijem Manskim a spadkobiercami Władimira Wysockiego.

Autor tej publikacji stwierdził, co następuje: „Długo musiał czekać na solidny dokument o sobie. Dopiero teraz, w 25 rocznicę jego śmierci, telewizja Rossija nadała pierwszy film o Wysockim »Śmierć poety«...”. Doprawdy nie wiem, śmiać się z niekompetencji autora czy też współczuć mu serdecznie.

„Śmierć poety” nie jest jednak pierwszym filmem o Wysockim. Pierwszy, produkcji węgierskiej, powstał za życia poety w 1974 r. – „Poeta z Taganki”.

Wraz z gorbaczowowską pierestrojką filmy o Wysockim zaczęli masowo realizować dokumentaliści rosyjscy. Konflikt spadkobierców z twórcą filmu to też nic nowego. Nikita Wysocki (syn poety i dyrektor moskiewskiego państwowego muzeum Wysockiego) procesował się już z telewizją rosyjską po emisji dokumentalnej trylogii Piotra Sołdatenkowa, w styczniu 1998 r. (z okazji 60 rocznicy urodzin Wysockiego). Szczególnie rozzłościła Nikitę Wysockiego trzecia część trylogii – film „Historia choroby”, opowiadający o dramatycznej i niestety bezskutecznej walce Wysockiego z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.

Dr Marlena Zimna


dyrektor Muzeum Włodzimierza Wysockiego

Polityka 33.2005 (2517) z dnia 20.08.2005; Listy; s. 82
Reklama