Pismo „Przyjaciółka” radzi jak postępować, gdy popełniło się gafę. „Podczas ważnego służbowego obiadu sięgasz po półmisek z wędlinami. Jesteś trochę spięta. Jedna chwila nieuwagi i twój talerzyk z sałatką ląduje na kolanach szefa. Twoje pokerowe zagranie: Przeproś za niezręczność, ale nie popadaj w przesadę. Powtarzanie w kółko: Nie chciałam, naprawdę nie chciałam, nic nie pomoże, tylko wprawi cię w jeszcze większe zakłopotanie. Możesz przywołać kogoś z obsługi i poprosić o papierowy ręcznik”. Drobna korekta – najpierw wylej na szefa butelkę wody. Potem poproś o ręcznik.
Karolina z Gdyni dzieli się swoimi doświadczeniami kulinarnymi w „Tinie”: „Jeśli ugotowany rosół jest zbyt tłusty, przesączam go przez papierowy ręcznik lub zwykły filtr do kawy”. Oczywiście o to, żeby rosół nie był taki tłusty, można zadbać nieco wcześniej. Zanim zaczniesz robić rosół, dokładnie wyczyść ekspres do kawy, w którym zazwyczaj go przygotowujesz.
Jak nauczyć go, żeby cię rozpieszczał? – pyta „Cosmopolitan” i odpowiada: „Zapytaj go o zdanie”.
W notatniku praktyka pismo „Świat kobiety” radzi jak za pomocą szpilek zamienić się w Kopciuszka. „W dzień twoje szpilki mogą być skromne jak u Kopciuszka, a wieczorem wytworne jak królewny z bajki. Pantoflową pocztą dowiedzieliśmy się, że jest prosty sposób, który szybko pozwoli ci zmienić styl butów. Znajdź dwa duże klipsy i po prostu przypnij je tuż nad podbiciem swoich pantofli. Jeżeli obawiasz się, że klipsy odpadną (...), przyklej je od spodu lub przyszyj”. Jeśli naprawdę chcesz zrobić karierę Kopciuszka, nie baw się w szewca, tylko chodź w jednym bucie.