Archiwum Polityki

Hymny klubowych parkietów

Faithless to jedna z najważniejszych formacji w historii muzyki klubowej. Po dziesięciu latach istnienia brytyjska grupa wydała swe największe przeboje. Na płyciej „The Greatest Hits” musiały się znaleźć tak znane utwory, jak: „God Is a DJ”, „Insomnia” czy „Tarantula” – prawdziwe hymny klubowych parkietów. Inne, spokojniejsze, to ukłony w stronę muzyki gospel („Don’t Leave”), rocka („Mass Destruction”) czy trip hopu (czyli grania sennego, narkotycznego i transowego). W zestawie znalazły się również dwa nagrania premierowe – nowa, całkowicie odmieniona wersja „Why Go?” i niepublikowany wcześniej „Reasons”. Grupa Faithless zdobyła sobie uznanie krytyków nie tylko zróżnicowanymi, niebanalnymi kompozycjami, ale również oryginalnymi tekstami piosenek. Przed Faithless (i co ciekawe, również po nich) klubowe hity to wyłącznie „zabawa, taniec i ręce do góry”. Tymczasem Brytyjczycy śpiewają o polityce, samotności, o ważnych sprawach społecznych. „The Greatest Hits” to udane podsumowanie ich dziesięcioletniej działalności. Przy okazji polecam zwykłe albumy Faithless. Niektóre są ciekawsze niż zaprezentowana obecnie kolekcja 15 kawałków do tańca.

Faithless Forever Faithless – The Greatest Hits. Sony/BMG 2005.

Tomasz Michniewicz

Polityka 29.2005 (2513) z dnia 23.07.2005; Kultura; s. 53
Reklama