Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Niektórzy chcieli sobie zrobić ubaw, ale nic na tym nie zyskają.
Jurij Jechanurow
dymisjonowany premier Ukrainy
„Ubaw” to nagłe odwołanie rządu przez parlament Ukrainy. Większość deputowanych w Kijowie zagłosowała tym samym przeciwko ugodzie kończącej wojnę gazową Ukrainy z Rosją. Zbliżają się wybory i opozycja chce zagrać na nosie ekipie prezydenta Juszczenki, który chyba zbyt wcześnie ogłosił się architektem sukcesu w konflikcie z Moskwą. Lider pomarańczowej rewolucji ma teraz przeciwko sobie i rywala z wyborów prezydenckich prorosyjskiego Wiktora Janukowycza, i swą pomarańczową „siostrę” Julię Tymoszenko, która dziś atakuje Juszczenkę ostrzej niż Janukowycz. Absurd sytuacji polega na tym, że nowego rządu i tak nie da się sformować do marcowych wyborów. W rok po przełomie Ukraina idzie chwiejnym krokiem od kryzysu do kryzysu.

 

T

o niezręczne zdanie: nie należy go rozumieć dosłownie, a dziś też bym tego nie powiedział.
Samuel Alito
kandydat prezydenta Busha na sędziego Sądu Najwyższego USA
Sąd Najwyższy to potężna instytucja, więc kongresmeni bezlitośnie grillują każdego kandydata na dożywotniego członka. Alito musiał się tłumaczyć ze swych wypowiedzi sprzed ponad 20 lat. Napisał wtedy, że zdecydowanie wierzy w wyższość władz pochodzących z wyboru – czyli rządu i parlamentu – nad władzą sądowniczą. Dziś wierzy, że wszystkie trzy rodzaje władzy są równe. Monteskiusz pewnie się cieszy z tego nawrócenia, ale krytycy konserwatywnego Alito obawiają się, że w sądzie będzie bardziej bushowski od Busha.

 

K

orea Północna i Iran popełnią wielki błąd, jeśli nie podejmą ręki, którą do nich wyciągamy.

Polityka 3.2006 (2538) z dnia 21.01.2006; Świat; s. 48
Reklama