Amerykański Sąd Najwyższy wydał dwa intrygujące orzeczenia w sprawie 10 przykazań, a ściślej kamiennych wyobrażeń tablic mojżeszowych. Uznał mianowicie, że umieszczenie tablic w parku teksańskiego Kapitolu (czyli siedziby najwyższych władz stanowych) nie jest sprzeczne z konstytucją, natomiast podobny pomnik w budynku sądowym w Kentucky – narusza zasadę neutralności rządu w sprawach religijnych. Oba orzeczenia zapadły większością zaledwie jednego głosu w 9-osobowym składzie sądu, przy czym za każdym razem decydował w istocie głos sędziego Stephena Breyera, który raz uznał pomnik za dopuszczalny, a za drugim razem – nie. Zdaniem Breyera, różnica między pomnikami polega na tym, iż w Teksasie tablice stoją od 40 lat wśród innych historycznych pomników, a w Kentucky postawiono je stosunkowo niedawno i w wyraźnej religijnej intencji.