W Polsce reggae znajduje się poza nurtem kultury komercyjnej, jednak w przeciwieństwie do innych niszowych gatunków nie trafia wyłącznie do młodzieży. Może dlatego, że współczesna polska scena „z dreadami” sporo zawdzięcza dawnym rockmanom, którzy zasilili zespoły reggae – są to m.in. muzycy Hey, Kultu czy 2TM2,3. Ma też wspólne korzenie z nurtem rocka chrześcijańskiego, głównie ze względu na podobne pozytywne treści i nastroje. Ostatnio jamajskie rytmy, choć mocno zmodyfikowane, przeżywają drugą młodość, a to za sprawą gatunku dancehall – mieszanki reggae, hip-hopu i muzyki klubowej, która zawojowała parkiety całego świata. Na Festiwalu Reggae w Ostródzie (13–15 sierpnia) będzie można usłyszeć zarówno reggae w czystym brzmieniu jak i bardziej eklektycznym wydaniu. Obok weteranów krajowej sceny (Bakshish, Habakuk, Maleo Reggae Rockers) pojawią się też młodsi wykonawcy (Vavamuffin, Indios Bravos, Paprika Korps), łączący reggae z innymi gatunkami – rockiem, elektroniką. Zagra również kilka zespołów z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Więcej informacji pod adresem internetowym: www.reggae.ostroda.pl.