Ze zdumieniem przeczytałem artykuł „Prestiżowa pokojowa” [POLITYKA 48, o rankingu zawodów]. Zacząłem od tabelki. Choć ucieszyło mnie pierwsze miejsce profesora, to jednak zmartwił brak w pierwszej dziesiątce jakiegokolwiek zawodu artystycznego. Po analizie nie widzę takiego w całej tabeli! Ba, z artykułu wynika, że takowych nie uwzględniono i nawet się na ten temat nie zająknięto. Nie istnieją pisarze, plastycy, reżyserzy, aktorzy, piosenkarze, kompozytorzy, pianiści itp. Znajomy pochwalił mi się, że zdobył autograf Antoniny Krzysztoń. Jest on nie na czasie, powinien raczej pójść po autograf do jakiejś pani sprzątaczki. Domyślam się, że jakkolwiek jeszcze niedawno ambitna dziewczyna marzyła o Hollywood, tak teraz szczytem jej marzeń jest robienie zastrzyków dożylnych. Obawiam się też o przyszłość Sejmu w Polsce. Chyba że znowelizujemy kodeks karny i karą za niektóre przestępstwa będzie kadencja w Sejmie.
Witold Seredyński,
Wrocław