Archiwum Polityki

Uważaj, jak śpisz

Zaburzenia oddychania podczas snu nie muszą być rezultatem niewydolności serca, lecz mogą się do niej przyczyniać – twierdzą naukowcy z Mayo Clinic na łamach „Journal of the American Heart Association”. Ich zdaniem niektóre przypadki bezdechu sennego (spowodowane zaburzeniami ośrodka oddechowego w mózgu, a nie np. przerośnięciem migdałków) prowadzą do arytmii serca, gdyż pojawiają się wcześniej niż objawy jego niewydolności. Być może odkrycie to zdopinguje naukowców do poszukiwania skutecznej terapii bezdechu, ale nawet teraz warto go nie lekceważyć, skoro może świadczyć o poważnej chorobie serca.

(paw)

Polityka 9.2003 (2390) z dnia 01.03.2003; Nauka; s. 68
Reklama