Archiwum Polityki

Inna rozmowa

Grzegorz Miecugow, prowadzący program „Inny punkt widzenia”, podróżuje do swoich gości. Miejscami spotkań były jak dotąd znane kawiarnie dużych miast, toruńskie obserwatorium astronomiczne czy piękny, wypełniony po brzegi książkami gabinet Stanisława Lema. Genius loci wspiera gościa w trudach telewizyjnej konwersacji. Tym trudniejszej, że jej zakres tematyczny nie jest ściśle określony. Mamy do czynienia raczej z formułą Hyde Parku, gdzie opowiada się, co się myśli o swoim stosunku do państwa i polityki, o postawie życiowej, o religii, a czasem i o innych ludziach. Zdumiewająco wiele można znaleźć w tych wyznaniach goryczy i rozczarowania tym, co dzieje się na świecie, ale przede wszystkim tym, co się stało w Polsce. Wyrażają je ludzie różnych zawodów: muzyk Zbigniew Preisner, prawnik Ewa Łętowska czy aktor Robert Gonera. I może w trosce o samopoczucie telewidza przydałoby się więcej optymizmu. Nie ma wątpliwości, że w „Innym punkcie widzenia” liczy się przede wszystkim gość, a nie gospodarz. Wymaga to od niego jeszcze jednej cechy, która u wielu prowadzących tego typu rozmowy jest w zaniku – słucha, a więc nie wyskakuje z przygotowanym z góry pytaniem. Jedynym problemem w tym programie bywa niekiedy sam gość, gdy nie umie sprostać wyzwaniu utrzymania na sobie uwagi przez czas trwania programu. To się zdarza. Na szczęście rzadko.

Krystyna Lubelska

„Inny punkt widzenia”

, niedziela, godz. 16.10 i 23.10 (powtórka). 16 stycznia gościem będzie Magda Umer, a 23 stycznia – Jan Wołek.

Polityka 2.2005 (2486) z dnia 15.01.2005; Kultura; s. 59
Reklama