Postawa homoseksualna jest formą zaprzeczenia własnej płciowości, wyrazem lęku przed partnerem płci odmiennej oraz agresji wobec samego siebie”.
„Człowiek wchodząc w związki homoseksualne narusza nie tylko zasady życia społecznego, lecz także prawidłowość misji fizjologicznej człowieka, jaką jest prokreacja. (...) Generalnie należy uznać, że związek homoseksualny jest związkiem patologicznym”.
„Homoseksualiści i lesbijki mają w ciągu życia, według różnych doniesień, od kilkudziesięciu do kilkuset, a nawet kilku tysięcy różnych partnerów”.
Ulotka Młodzieży Wszechpolskiej? Niestety nie. To fragmenty zaakceptowanych przez Ministerstwo Edukacji i Sportu podręczników szkolnych do przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie.
Jednak to ostatnie twierdzenie o szczególnie rozpustnej naturze homoseksualistów ma niespodziewane konsekwencje poznawcze. W Polsce żyje ok. 20 mln ludzi aktywnych seksualnie. Jak w każdej populacji, homoseksualiści stanowią ok. 5 proc. ogółu, tj. milion osób. Zakładając, że nie wszyscy z nich, a jedynie 10 proc. to skrajni rozpustnicy, wychodzi, że 100 tys. gejów i lesbijek ma po kilka tysięcy (minimum dwa) partnerów seksualnych w ciągu życia. Potrzeba ok. 200 mln partnerów, żeby sprostać zapotrzebowaniu. Przyjmując, że część tych partnerów „rotuje”, podzielmy tę liczbę przez 10. Pozostaje 20 mln osób, aby zaspokoić rozbuchane apetyty homoseksualistów. Tyle, ile aktywnych seksualnie Polaków. Wszyscy jesteśmy homoseksualistami?