Poseł Ludwik Dorn, który po godzinach bywa literatem, pisze właśnie nową książkę dla swej kilkutygodniowej córeczki: „Nie chcę już czytać moich starych bajek, więc napiszę nową o Koziołku Matołku... – zdradził „Rzeczpospolitej”. – To będzie prawdopodobnie bajka o Koziołku, który wędruje do Brukseli”.
Poseł Palikot, który za swe liczne kontrowersyjne wypowiedzi (np. o ks. Rydzyku) został upomniany przez swój macierzysty klub jedynie naganą (a zanosiło się, że kara będzie surowsza), obiecuje, że w najbliższym czasie nie będzie nikogo obrażał. „Wytrzymam do końca roku – zadeklarował. – To bardzo długo”.
Upiekło się również Markowi Suskiemu, który w porę przeprosił marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, a ten przeprosiny przyjął. W przeciwnym wypadku posłowi PiS groziłaby nagana komisji etyki poselskiej oraz utrata miejsca w komisji regulaminowej, czego domagali się posłowie PO, zbulwersowani inwokacją, z jaką Suski zwrócił się do Komorowskiego podczas lutowej debaty nad nowelizacją ustawy medialnej: „Najpierw chciałbym podziękować panu marszałkowi. Panie marszałku, mordo ty moja, dziękuję za te dodane 30 sekund, ludzki pan”.
Skandal! Rząd kupuje zabawki – donosi na pierwszej stronie „Fakt”, by na stronie czwartej doprecyzować, że chodzi o zakupy, które chce poczynić prof. Barbara Kudrycka, szefowa Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jak się dowiedziała gazeta, w resorcie tym rozpisano ostatnio przetarg na dostawę m.in. 645 piłeczek antystresowych i 50 kg cukierków.
Posłanka PiS Beata Kempa, która w przeszłości miała do czynienia z komisją etyki poselskiej, nie kryje rozczarowania krajową polityką.