Co łączy senator Janinę Fetlińską z PiS i posła Aleksandra Soplińskiego z PSL? Jak widać, nie przynależność partyjna, lecz wspieranie promocji karmienia piersią, o czym świadczą interpelacje kierowane wprost do Ministerstwa Zdrowia. Ich parlamentarna aktywność na tym polu sięga ubiegłej kadencji, ale – jak podkreśla senator Fetlińska – odpowiedzią z resortu (kierowanego wówczas przez prof. Zbigniewa Religę) nie jest usatysfakcjonowana, więc zamierza nękać urzędników nadal. – Najwyższy czas, aby ustalić narodową i gwarantowaną przez rząd politykę żywienia niemowląt, chroniącą karmienie piersią jako ważny czynnik prozdrowotny – twierdzi pani senator, z wykształcenia pielęgniarka.
Prof. Janusz Książyk z Centrum Zdrowia Dziecka jest zażenowany: – W Polsce żaden przytomny pediatra nie kwestionuje karmienia naturalnego. Kłopotliwa sytuacja angażowania w to polityków ośmiesza nas na świecie.
Politycy, przynajmniej senator Fetlińska i poseł Sopliński (z wykształcenia ginekolog), są jednak innego zdania. Obydwoje pochodzą z Ciechanowa – miasta, w którym opieka medyczna nad noworodkami od wielu lat uchodziła za wzorcową w Polsce, a programy profilaktyczne adresowane do dzieci były przykładem dla innych. Spora w tym zasługa dr Elwiry Soplińskiej, pediatry i entuzjastki naturalnego karmienia (a prywatnie żony posła Soplińskiego). To właśnie dzięki jej aktywności ciechanowski szpital był jednym z pierwszych, któremu UNICEF i Światowa Organizacja Zdrowia przyznały ceniony tytuł „Szpital przyjazny dziecku”.
Dziś, choć już na emeryturze, dr Soplińska związana jest z Komitetem Upowszechniania Karmienia Piersią (KUKP) – stowarzyszeniem, które wciągnęło parlamentarzystów w orbitę wojny z najnowszymi zaleceniami żywieniowymi.