Archiwum Polityki

Cenne drobiazgi Iwaszkiewicza

Upływa 25 lat od śmierci Jarosława Iwaszkiewicza, a jego archiwum wciąż dostarcza nowych ciekawostek. Nadal czekamy na ukończenie prac nad przygotowaniem do publikacji jego dzienników, ciesząc się drobiazgami literackimi, które ratowane są od zapomnienia. W przypadku Iwaszkiewicza nie można lekceważyć tego, co dość potocznie nazywane bywa właśnie drobiazgami – miał on świadomość, że krótka forma prozatorska jest szczególnie trudna i najłatwiej obnaża niedostatki pisarskiego warsztatu. Dlatego – mimo że drobiazgi wychodzące spod jego pióra są na ogół lekkie, pisane jakby z radością, poczuciem swobody – widać w nich niezwykłą precyzję, konsekwencję w dążeniu do osiągnięcia zamierzonego efektu, po prostu pracę, jaka została w nie włożona. A może po prostu wybitny pisarz nie potrafi inaczej.

Mamy więc nową książkę Iwaszkiewicza, no, nową o tyle, że właściwie złożoną z tekstów już publikowanych, ale teraz zebranych w spójną i pełną uroku całość. Jej zasadniczy zrąb stanowią notatki, jakie pisarz zrobił na początku lat 60. w trakcie lektury antologii Seweryna Pollaka i Ryszarda Matuszewskiego „Poezja polska 1914–1939”, robił je dosłownie na marginesach lub – gdy brakowało mu miejsca – na doklejonych karteczkach. Jak wyjaśniał Iwaszkiewicz: „Każde nazwisko wywoływało we mnie obraz, wspomnienie, anegdotę. (...) Pomyślałem sobie, że może to będzie zabawne, jeżeli (...) zanotuję to, co mi do głowy przychodzi”. Powstała w ten sposób niepowtarzalna galeria portretów wartych zapamiętania poetów dwudziestolecia międzywojennego. Ta część tekstów ukazała się w 1993 r. w formie książki jako „Marginalia”. Teraz redaktor tomu Paweł Kądziela uzupełnił ją charakterystykami pisarzy, artystów, polityków czy po prostu znajomych autora, które utrzymane są w podobnej tonacji, a ukryte były w felietonach Iwaszkiewicza, publikowanych na łamach „Życia Warszawy” albo w notach zamieszczanych w „Twórczości”.

Polityka 7.2005 (2491) z dnia 19.02.2005; Afisz; s. 58
Reklama