Unia zadbała o pasażerów linii lotniczych, które sprzedają więcej biletów, niż jest miejsc w samolocie. Teraz w razie odmowy przyjęcia pasażera na pokład, a także odwołania lub długiego opóźnienia lotu przewoźnik zobowiązany jest do zapłacenia mu rekompensaty. Na trasie krótszej niż 1,5 tys. km wynosi ona 250 euro, na dłuższej niż 3,5 tys. km – 600 euro. Urząd Lotnictwa Cywilnego i UOKiK spierają się, kto ma pomagać pasażerom w egzekwowaniu tych kar.
Polityka
8.2005
(2492) z dnia 26.02.2005;
Gospodarka;
s. 38