Archiwum Polityki

Ścigany Edward M.

Po prawie siedmiu latach mozolnego śledztwa w sprawie zabójstwa gen. Papały wreszcie nastąpił przełom. Już wiadomo, kto zlecał i komu. Prokuratorzy są też coraz bliżej wyjaśnienia, dlaczego były komendant główny policji musiał zginąć.

Zabójstwa generała dokonano 25 czerwca 1998 r. przed jego domem na ul. Rzymowskiego w Warszawie. Ciało znalazła późnym wieczorem jego żona. Generał siedział w samochodzie, miał przestrzeloną głowę. Marek Papała pod dom przyjechał prosto z przyjęcia urodzinowego żony Józefa Sasina. Sasin to generał Służby Bezpieczeństwa, w latach 80. szef departamentu V SB (ochrona gospodarki). Dlaczego generał policji utrzymywał zażyłe kontakty z generałem SB, to jeden z wątków późniejszego śledztwa.

Dzisiaj już wiadomo, że na powrót Papały oczekiwało przed jego domem przynajmniej pięć osób. Poza żoną było to trzech lub czterech mężczyzn podzielonych na dwie grupy – Ryszard Bogucki, Siergiej S., Ukrainiec, płatny morderca, Krzysztof W., Białorusin, były zapaśnik od lat osiadły w Polsce. Przed domem na Rzymowskiego widziano też mężczyznę przypominającego Ryszarda Niemczyka, wspólnika Boguckiego. Niemczyk po słynnej ucieczce z wadowickiego więzienia przepadł jak kamień w wodę (istnieje obawa, że nie żyje). Z zeznań świadków wynika, że Ryszardowi Boguckiemu towarzyszyła młoda kobieta. Udawali, że spacerują jak zakochani.

Przypomnijmy, Ryszard Bogucki 5 grudnia 1999 r. zastrzelił w Zakopanem Andrzeja K., ps. Pershing. Pershingowi w ostatnich chwilach życia też towarzyszyła młoda kobieta. Współpracowała z zabójcami, wystawiła ofiarę. Podobny scenariusz miało zabójstwo ministra Jacka Dębskiego – jego pod strzał skrytobójcy wyprowadziła słynna Inka, wykonywała zlecenie Jeremiasza Barańskiego, ps. Baranina. Później Baranina powiesił się w wiedeńskim areszcie. W areszcie na stołecznym Mokotowie podobnie skończył żywot Tadeusz M., domniemany wykonawca wyroku na Dębskim. Kilka miesięcy po śmierci gen.

Polityka 12.2005 (2496) z dnia 26.03.2005; Społeczeństwo; s. 110
Reklama