Jan Rokita
polityk PO, o poszukiwaniu osób do przyszłego rządu:
„–...Staram się nabywać maksymalnie dobre rozeznanie o kompetencji, wiedzy, lojalności bardzo różnych osób. Marzy mi się rząd ludzi wybitnych. Mam taką cechę charakteru, że bardzo dobrze się czuję w otoczeniu mądrzejszych ode mnie. O tyle nie tworzę żadnego gabinetu cieni, że w polskiej kulturze politycznej jest to instytucja nieakceptowalna. Nie mamy układu dwupartyjnego, jak w Wielkiej Brytanii. W Polsce publiczne przymierzanie się do stanowisk, gdy jest się w opozycji, jest odbierane jako walka o stołki. Nie chcę tworzyć takiego wrażenia”.
(W rozmowie z Arturem Boińskim i Przemysławem Wenerskim, „Głos Wielkopolski”, 18 III)
Wojciech Łuczak
publicysta, o pracach Zespołu Konsultacyjnego Strategicznego Przeglądu Obronnego, przeprowadzonego w MON:
„...Oto najciekawsze (...) wypowiedzi członków Zespołu (...).– Polsce najbardziej zagrażać możemy my sami, brakiem organizacji, brakiem lub lekceważeniem wypracowanych procedur, chaosem podejmowania decyzji, a wreszcie pieniactwem i warcholstwem. (...)– Konflikty, także te na obecnie stosunkowo spokojnym naszym kontynencie, mogą zainicjować coraz powszechniejsze kłamstwa w interpretacji historii. Źródłem spięć Polski z sąsiadami na wschodzie, ale i także na zachodzie mogą być sprawy ochrony interesów naszych społeczności poza granicami. – Ślepe przywiązanie do utrzymania sojuszu z USA za wszelką cenę (sojusznicza nadgorliwość) może wplątać nasze siły zbrojne w dalekie, zupełnie nieistotne z punktu widzenia interesów Polski konflikty.