Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Marcin Fabjański w „Przekroju” próbuje policzyć autorytety, jakie zostały nam po śmierci Jana Pawła II: „Oto te najbardziej oczywiste, alfabetycznie: Bartoszewski, Brzeziński, Kazik, Kołakowski, Mazowiecki, Owsiak, Szymborska, Życiński”.

Prof. dr hab. Roman Moraczewski z Warszawy w liście do „Trybuny”: „Jestem bardzo za kandydaturą prof. Adama Gierka na prezydenta. Jeśli nie będzie jego albo innego, jeszcze większego autorytetu moralnego i wykształconego człowieka, to pewnie nie będę głosować. Gratuluję redaktorom »Trybuny«, którzy odkryli profesora dla tej funkcji”.

Prości obywatele też popierają Gierka. „Nie rozumiem, dlaczego lewica upiera się przy kandydaturze pana Cimoszewicza, który pluje na SLD” – pisze Andrzej Korzun z Warszawy.

Parlamentarzyści oddają diety, które brali, jadąc do Rzymu na pogrzeb Ojca Świętego – informuje z zadowoleniem „Fakt”. Nadal jednak na liście pazernych jest ponad 60 posłów i senatorów.

Przykład idzie z góry. „Szczecińscy i stargardzcy radni wypłacili sobie diety za podróż do Rzymu na pogrzeb papieża Jana Pawła II – podał „Kurier Szczeciński”. – W Szczecinie z budżetu miasta dostali po ok. 350 euro, a w Stargardzie ok. 140 euro. Obie delegacje były oficjalne”.

Pisarz Kazimierz Orłoś w „Gazecie Polskiej” przeciw ogólnonarodowemu jednaniu się po śmierci Jana Pawła II: „Czy ewentualna nowa »gruba kreska«, do której nas namawiają, nie byłaby jedynie deską ratunku dla SLD-owskich aferzystów? Naiwność i złudzenia w polityce są niewybaczalne. Doświadczenia ostatnich lat pozwalają przewidzieć skutki tego typu »pojednania«”.

Polityka 17.2005 (2501) z dnia 30.04.2005; Polityka i obyczaje; s. 122
Reklama