Na wiosnę, jak co roku, powoli podnosi się fala protestów i demonstracji. Kilka dużych firm (m.in. TP SA, PKN Orlen, PLL LOT, Jelfa i Poczta Polska) przedstawiły swoje plany restrukturyzacji firm i cięć zatrudnienia. Wywołało to sprzeciw związkowców. Padły zapowiedzi protestów i groźby strajków. Organizacje zawodowe sprzeciwiają się zwolnieniom i grożą marszami protestacyjnymi. Teoretycznie mogłoby wkrótce zastrajkować nawet 300 tys. ludzi, ale przy blisko 20-proc. bezrobociu w Polsce jest to mało prawdopodobne.
Polityka
17.2005
(2501) z dnia 30.04.2005;
Gospodarka;
s. 44