Archiwum Polityki

Pozycja Lotosu

Politycy odkryli rozwiązanie słynnego problemu: jak zjeść ciasteczko i je mieć? Trzeba je sprywatyzować poprzez giełdę. Jakie daje to korzyści, widać na przykładzie Orlenu. Dlatego na giełdzie niebawem pojawi się nowe ciasteczko: Grupa Lotos.

Wejście na giełdę Grupy Lotos odbywa się w szczególnej oprawie, bo marketingiem zajęli się politycy z sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Roman Giertych i Antoni Macierewicz podczas publicznych przesłuchań przekonują, że mamy do czynienia z jednym z najważniejszych polskich przedsiębiorstw o wyjątkowym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wietrzą przy tym spisek uważając, że debiut giełdowy może być przykrywką dla potajemnego przejęcia kontroli nad Lotosem przez rosyjski koncern Łukoil. W końcu Rosjanie dawali do zrozumienia, jak bardzo im zależy na Rafinerii Gdańskiej – perle w koronie Lotosu. Co się nie udało Janowi Kulczykowi i Markowi Dochnalowi, wspierającym niegdyś wysiłki Łukoilu, teraz chce zrealizować minister Jacek Socha. Nie przekonują posłów argumenty, że na sprzedaż zostanie wystawione 49 proc. akcji, więc nawet gdyby Rosjanie skupili wszystkie, co od strony formalnej wydaje się niemożliwe, to i tak trudno byłoby przejąć kontrolę nad spółką. Minister Socha zapewnił więc, że sprawdzi inwestorów, którzy zapiszą się na zakup akcji Grupy Lotos i jeśli znajdzie się wśród nich Łukoil, to go wykreśli, bo ma do tego prawo. Rosjan wśród akcjonariuszy nam nie trzeba.

Trudno o lepszą reklamę. Każdy inwestor dobrze wie, że firmy o strategicznym znaczeniu mają na rynku wyjątkową wartość. A jeśli na dodatek zanosi się na walkę wielkich graczy o kontrolę nad spółką, to można liczyć na sporą premię. Kto nie skorzystałby z takiej okazji?

Silna grupa (w budowie)

Wygląda więc na to, że mogą się ziścić marzenia prezesa Grupy Lotos Pawła Olechnowicza i dzięki podgrzanym emocjom giełdowa emisja przyniesie wymarzone 1,1 mld zł. Większość tych pieniędzy trafi do spółki, bo choć akcje sprzedaje Skarb Państwa (reprezentowany przez Naftę Polską), to budżet z tego tytułu nie będzie miał szczególnych zysków.

Polityka 21.2005 (2505) z dnia 28.05.2005; Gospodarka; s. 42
Reklama