Archiwum Polityki

Ministrze, zlituj się!

W związku z planami naszego Miłościwie Panującego Ministra Finansów [„Obniżam, czyli podnoszę”, POLITYK A 13], akcją „Polityki” wspieraj młodych naukowców i wypełnianiem PIT, przypomniał mi się tekst napisany przez profesora Grzegorza Kołodkę w 1996 r.: „Zasadnicze znaczenie dla tak osiągniętego poziomu zamożności (jak w Belgii, Holandii czy Izraelu), jak i dla procesów rozwojowych w przyszłości ma zatem kapitał ludzki. Jego jakość decyduje o bogactwie narodów w długim okresie (...). Poprawa stanu wyżywienia społeczeństwa, opieka zdrowotna, ale nade wszystko oświata i nauka oraz kultura to nie tylko konsumpcja części bieżącego dochodu narodowego, ale przede wszystkim swoiste inwestycje w przyszłość”. W świetle ostatnich poczynań ministra myślę, że warto sobie te słowa przypomnieć. W ramach owych inwestycji bowiem od stycznia 2003, zgodnie z ustawą o podatku dochodowym, doktorant – czyli „niepracownik uczelni” musi od kwoty delegacji (dojazd, zakwaterowanie i delegacja) zapłacić 19 proc. podatku. W przypadku konferencji zagranicznych te 19 proc., które trzeba zapłacić z własnej kieszeni, często przekracza miesięczne stypendium czy płacę na stanowisku asystenta. Poza tym zlikwidowanie możliwości rozliczania części dochodów jako „praw autorskich” obniży i tak marne płace asystentów. W związku z powyższym mam prośbę – niech pan minister się zlituje i aż tak bardzo nie inwestuje w tę przyszłość?

Imię i nazwisko do wiadomości redakcji

Polityka 17.2003 (2398) z dnia 26.04.2003; Listy; s. 91
Reklama