Kamil Durczok (TVP)
Najlepsi:
Zbiorowo trio – • Zyta Gilowska, • Donald Tusk i • Jan Rokita (PO). Tak powinien wyglądać dobrze działający ośrodek kierowania klubem (ugrupowaniem) opozycyjnym. Temperament polemiczny, umiejętność argumentacji, kompetencje. I zdrowy rozsądek. • Ryszard Kalisz (SLD) – pracowity, rzeczowy, chwalony. Zadowolenie posłów Komisji Ustawodawczej po powrocie przewodniczącego Kalisza z wygnania w speckomisji ds. Rywina jest znaczące. • Marek Jurek (LPR) – nieczęsto spotykana w polskiej polityce przyzwoitość. Wyróżnia się nie tylko kompetentną pracą w komisjach i podkomisjach, ale także czymś, czego politycy prawicy do tej pory nie prezentowali w nadmiarze – brakiem zacietrzewienia w dyskusjach z przeciwnikami z najbardziej nawet odległych rejonów sceny politycznej. • Zbigniew Kuźmiuk (PSL) – fascynujące, jak w jednym klubie i w jednej partii mogą działać tak różne postacie jak Kuźmiuk i Podkański (Zdzisław). Kuźmiuka uważam (obok Eugeniusza Kłopotka) za autora odświeżonego wizerunku ludowców. To Kuźmiuk był na początku długiej drogi, jaką spora część klubu PSL przeszła od Pawlakowego: a sio.
Czerwone kartki:
• Aleksandra Gramała (SLD) – za wybitne osiągnięcia filmowe utrwalone w obrazie Konrada Szołajskiego „Zawód: posłanka”. A także za kompromitujący spektakl przed Trybunałem Konstytucyjnym. W ogóle za wszystko czego dokonała, by przekonać nas, że posłować każdy może. • Anita Błochowiak (SLD) – za imponujący debiut w komisji śledczej. Seria pytań o ciąg poziomy i pionowy toalet w siedzibie Agory zapewniła posłance trwałe miejsce wśród przesłuchujących przełomu stuleci.