Archiwum Polityki

Za zamkniętymi drzwiami

W nawiązaniu do artykułu Joanny Solskiej i Adama Grzeszaka [„Państwo to Jan”, Polityka 17 dot. wpływów Jana Kulczyka] pragnę wyjaśnić, że nigdy nie odbyło się spotkanie w Ministerstwie Łączności, w którym uczestniczyć mieli Jan Kulczyk, prezes France Telecom Michel Bon oraz ja jako ówczesny minister łączności. W związku z tym nieprawdziwe są również fakty zrugania kogokolwiek, a także wzywania na spotkanie byłego premiera Jerzego Buzka. Z prezesem Michelem Bon spotkałem się dopiero w dniu podpisania umowy prywatyzacyjnej Telekomunikacji Polskiej SA, gdzie w dość dramatycznych okolicznościach na czele oficjalnej delegacji kończyłem negocjacje odnośnie do zapisów regulacyjnych, bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego. Chciałbym również odnieść się do stwierdzenia, że dołączone do umowy prywatyzacyjnej tzw. porozumienie regulacyjne miało skutkować pewnym opóźnieniem demonopolizacji rynku telekomunikacyjnego oraz odpowiedzialności i roli w tym zagadnieniu Ministerstwa Łączności. Zawarte porozumienie było konsekwencją przyjęcia wcześniej przez rząd w istotnych obszarach postulatów Ministerstwa Skarbu wbrew stanowisku Ministerstwa Łączności. Dlatego też Ministerstwo Łączności zabiegało o narzucenia France Telecomowi wielu zobowiązań i zapisów, które służyć miały między innymi do liberalizacji rynku telekomunikacyjnego w Polsce. To wszystko działo się podczas wyżej wymienionych negocjacji.

Tomasz Szyszko
były minister łączności

 

Od autorów:

Informację o przebiegu ostatniej – jak pisze pan Szyszko, dramatycznej – fazy negocjacji w sprawie prywatyzacji TP SA podaliśmy, wskazując źródło oraz dysponując relacjami świadków przywołanej opowieści.

Polityka 21.2003 (2402) z dnia 24.05.2003; Listy; s. 112
Reklama