Gdyby stworzono kiedyś ranking współczesnych polskich twórców o najsilniejszym wpływie intelektualnym na kolejne pokolenia artystów, to bez wątpienia w ścisłej czołówce znalazłby się Oskar Hansen. Z wykształcenia inżynier mechanik i architekt, od blisko czterdziestu lat jest profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Nie ma w środowisku rzeźbiarzy, architektów czy urbanistów osoby, która nie znałaby jego teorii Formy Otwartej i nie miała na jej temat sprecyzowanego zdania. Warto więc wybrać się do warszawskiej Galerii DAP, by zobaczyć przygotowaną przez Hansena wystawę zatytułowaną poetycko „Zobaczyć świat – przyjrzeć się sobie”. Szczególna to zresztą ekspozycja, której trzon stanowi jedna tylko przestrzenna praca; trochę rzeźba, trochę projekt architektoniczny, a trochę forma organizacji przestrzeni. Surowa, wyrafinowana, o doskonałych proporcjach i wkomponowaniu w obszar galerii. Raczej nie do podziwiania czy studiowania, ale do kontemplowania i przeżywania. „Tu w laboratoryjnej przestrzeni – komentuje to dzieło sam twórca – zwiedzający są podmiotem – jednocześnie widzami i aktorami”. Rzecz zdecydowanie dla koneserów, nie szukających taniego efektu, ale głębszego choć trudnego przeżycia.
P.Sa.
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe