Czy można pogodzić się z myślą, że gdzieś niewyobrażalnie daleko, na planecie takiej samej jak Ziemia, krążącej wokół jej słońca wraz z innymi ośmioma planetami, żyje nasz sobowtór, który czyta tamtejszą „Politykę”, a w niej rubrykę pt. „Eureka”? I choć pomysł ten wydaje się absurdalny, wygląda na to, że trzeba się z nim oswoić. Inne wszechświaty, będące elementem większego multiwszechświata, nie są już wyłącznie domeną science fiction – ich istnienie potwierdzają obserwacje kosmologiczne. Pisze o tym czerwcowy „Świat Nauki”.
Polityka
24.2003
(2405) z dnia 14.06.2003;
Nauka;
s. 76