Archiwum Polityki

Szkiełko i oko

Aparat fotograficzny od dawna stał się nieodłącznym towarzyszem podróży. Ciągle jeszcze najchętniej korzystamy z tradycyjnych aparatów „na kliszę”, jednak ich cyfrowi następcy – chociaż ciągle drożsi – dają więcej możliwości.

Zera i jedynki

Zasada działania tradycyjnego aparatu fotograficznego jest prosta: światło przez obiektyw naświetla światłoczułą kliszę, potem w laboratorium kliszę się wywołuje, a następnie obraz przenosi w procesie powiększania na papier fotograficzny. W aparatach cyfrowych światło pada na matrycę złożoną ze światłoczułych elementów elektronicznych. Obraz tłumaczony jest na ciąg zer i jedynek, które w postaci pliku czytelnego np. dla komputerów zapisywane są na nośniku pamięci.

Tak zapisany obraz można obejrzeć w wyświetlaczu aparatu cyfrowego, przesłać do komputera i tam poddać obróbce (np. wykadrować, podretuszować, dodać efekty specjalne), wydrukować, przesłać znajomym, zamieścić na stronie WWW. Aparat cyfrowy często zaopatrzony jest w mikrofon umożliwiający zapisywanie dźwiękowych komentarzy.

Zdjęcia zapisywane są na wymiennych kartach pamięci, na których można zapamiętać od kilku do kilkuset zdjęć. Najważniejsze, że każde zdjęcie można obejrzeć na wyświetlaczu i zdecydować, czy zachować je do późniejszej obróbki, czy nie. To niezastąpiona zaleta cyfrówek. Możliwość oceny na wyświetlaczu warunków naświetlania i ekspozycji znacznie zmniejsza ryzyko wykonania złego zdjęcia.

Zarejestrowane cyfrowo zdjęcia można wydrukować: wystarczy domowy komputer z kolorową drukarką. Coraz liczniejsze cyfrowe laboratoria fotograficzne oferują przygotowanie wydruków bardzo wysokiej jakości, nieodbiegającej od klasycznych odbitek fotograficznych. Najtańszym sposobem archiwizowania cyfrowych fotografii jest zapisanie ich na płycie CD.

Amatorzy i megapiksele

Zastanawiając się nad wyborem aparatu cyfrowego, największą uwagę należy zwrócić na dwa aspekty: rozdzielczość matrycy światłoczułej i jakość układu optycznego.

Polityka 26.2003 (2407) z dnia 28.06.2003; Poradnik; s. 68
Reklama