Archiwum Polityki

Ministerstwo do spraw równości płci?

Jak formalnie zrównać status kobiet i mężczyzn w społeczeństwie? Po pierwszym czytaniu do sejmowej komisji trafił senacki projekt ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn. Przewiduje on m.in. stopniowe dochodzenie do równowagi płci w administracji rządowej i samorządowej. Począwszy od tego roku miałoby się zacząć monitorowanie proporcji pań i panów w takich organach, tak by w 2012 r. przedstawiciele obu płci mieli w nich po połowie swoich przedstawicieli. Druga z najważniejszych propozycji to powołanie Urzędu do Spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn. Jego zadania byłyby podobne do wykonywanych obecnie przez pełnomocnika do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn, ale znacznie rozszerzone. Urząd miałby agendy wojewódzkie i rangę struktury ministerialnej. Jedna z głównych współautorek projektu ustawy senator Zdzisława Janowska z UP podkreśla, że pod propozycjami podpisało się 64 senatorów różnych opcji: – Muszę zresztą przyznać, że koledzy z Bloku Senat 2001 w wielu momentach okazali się bardziej nowocześni niż senatorzy z naszej koalicji. Niektórzy przedstawiciele SLD-UP już po złożeniu podpisu pod projektem, w dyskusji byli bardzo krytyczni i oporni. Wśród posłów opinie na temat projektu są bardziej zgodne z oczekiwaniami. Projekt spodobał się lewicy, zyskał też częściowe poparcie Samoobrony. PSL, PO, PiS i LPR krytykują przede wszystkim pomysł parytetów ze względu na płeć. – Regulowanie prawem liczby kobiet i mężczyzn w instytucjach to absurd – mówi lider LPR Roman Giertych. – Najlepiej widać to na przykładzie mojego klubu. Odsetek pań jest u nas najwyższy w Sejmie, choć to na liście SLD kobiety mają zagwarantowaną 30-proc.

Polityka 26.2003 (2407) z dnia 28.06.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama