Archiwum Polityki

Biblia w cenie samochodu

Na 48 tys. zł (11,8 tys. euro) wyceniło Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej Bernardinum swój najnowszy hit wydawniczy – reprint Biblii Gutenberga (powstałej w latach 1452–1455). – To wcale nie jest drogo jak na ceny przyjęte na europejskim rynku reprintów – mówi Tadeusz Serocki, zastępca dyrektora Bernardinum. – Biblia wydrukowana w Burgos w Hiszpanii 7–8 lat temu kosztowała tyle samo co nasza, przy nakładzie 1500 egzemplarzy. A my chcemy być bliscy nakładowi oryginału i wydać nie więcej niż 198 egzemplarzy. Gdybym ustalił cenę na poziomie 5 tys. euro, nikt z Zachodu by się tym nie zainteresował, z góry zakładając niską jakość takiego reprintu.

Tymczasem o jakość zadbał cały sztab ludzi. Fotografie wykonali naukowcy z Tokio, którzy wcześniej sfotografowali kilka innych egzemplarzy dzieła Gutenberga. Wraz z japońskimi uczonymi przyleciało pół tony sprzętu. Do wykonania fotografii użyto 1500 filmów z jednej serii i o kolejnych numerach. Nad przygotowaniem wydania pracowali naukowcy z Instytutu Papiernictwa i Instytutu Przemysłu Skórzanego. Papier wykonała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Reprint wiernie powtarza za oryginałem znaki wodne i ich rozmieszczenie. Niektóre partie skóry koźlej do oprawy były sprowadzane aż z Jemenu. Wyprawiano je i farbowano według technologii z XVI w. Inicjały są malowane ręcznie, a pierwszy z nich ozdobiono złotem. Oba tomy reprintu ważą ok. 25 kg, a 40 kg wraz ze skórzaną walizką – repliką tej, w której w 1939 r. wywieziono Biblię na Zachód przed wojenną zawieruchą. Ze względu na pracochłonność oprawy i walizki wydawnictwo nie jest w stanie dostarczyć więcej niż 8 kompletów dzieła miesięcznie.

Polityka 26.2003 (2407) z dnia 28.06.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama