Na zakończenie sezonu letniego prestiżowy ośrodek TNS OBOP przepytał Polaków na temat ich stosunku do słońca i zachowań towarzyszących procesowi opalania. A także sprawdził, na ile tradycja wysyłania kart z pozdrowieniami ulega erozji w związku z możliwością nadawania SMS. Z badań wynika przede wszystkim, że pod wpływem upałów nieco degradują się socjologiczna wnikliwość i precyzja w zadawaniu pytań.
Niektóre odpowiedzi udzielone przez respondentów zapewne skonfundowałyby najbardziej rzutką drużynę z popularnego teleturnieju „Familiada”. Otóż najczęściej udzielana odpowiedź na sformułowane w dość otwarty sposób pytanie: jak lubisz się opalać? – brzmi: na słońcu (44 proc.).
Okazało się też, że kobiety najbardziej lubią opalać się w dwuczęściowych kostiumach (76 proc.), a mężczyźni w slipkach (99 proc.).
Najmniej chętnie wystawiają się osoby po 60 roku życia (17 proc.), najchętniej te w wieku 15–19 lat (76 proc.). Z badań lekarzy Akademii Medycznej we Wrocławiu wynika, że szczególnie młodzież nie ma wielkiego pojęcia o słonecznych zagrożeniach. Zaś do listy zgubnych nałogów dołączyła tanoreksja, czyli uzależnienie od opalenizny, którą po sezonie realizuje się w solariach.
Natomiast bydgoscy lekarze zaczęli przyjmować poparzonych licealistów, którzy kąpiel słoneczną poprzedzili spożyciem oferowanej na targach przez Rosjan (2 zł sztuka), niewiadomego pochodzenia tabletki przyspieszającej opalanie. Po spożyciu skóra wygląda jak oblana kwasem, a zmiany w większości wypadków okazują się nieodwracalne.
Co do kart pocztowych, to badania ujawniły sensacyjny konserwatyzm młodszych pokoleń: Polacy w wieku 15–29 lat mają zwyczaj korzystania z usług konwencjonalnej poczty dwukrotnie częściej niż generacja po 60 roku życia.