Archiwum Polityki

Oświadczenie Daniela Passenta

Wbrew temu, co podano w programie TVP „Misja specjalna”, a następnie w innych mediach, kategorycznie zaprzeczam, jakobym kiedykolwiek był agentem Służb Bezpieczeństwa. Jedyna próba werbunku, jaka mnie spotkała, miała miejsce w 1966 r. w Wietnamie. Natychmiast poinformowałem o tym swojego przełożonego, przedstawiciela RP w randze ambasadora, i przez następne 40 lat nigdy nie spotkałem się z podobną propozycją. Pierwsze słyszę o pseudonimach „John” i „Daniel”. To brednie. Kiedy tylko nowa ustawa na to pozwoli, oddam sprawę do sądu i cieszę się, że postępowanie ma być jawne. Wszystko, co miałem na ten temat do powiedzenia, opisałem w książce „Codziennik”. Tymczasem rozpatruję podjęcie kroków prawnych przeciwko TVP i autorom programu.

Od redakcji:

• Niektóre prasowe komentarze do tej sprawy cytujemy w dziale Opinie na s. 102. • W blogu Daniela Passenta (www.polityka.pl) pod zamieszczonym wyżej oświadczeniem do wtorku zanotowano niemal 300 wpisów. Zapraszamy do lektury i własnych komentarzy. • Artykuł o próżni prawnej, w jakiej znajdują się osoby oskarżane i pomawiane o współpracę ze służbami tajnymi PRL, zamieścimy w następnym numerze.

Polityka 49.2006 (2583) z dnia 09.12.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama