Archiwum Polityki

Człowiek z ekranu

Ekran to symbol naszych czasów. Mamy go w domu, w pracy, w telefonie, na ulicy, w sklepie, w taksówce. Niczym orwellowski Wielki Brat, towarzyszy nam przy każdej życiowej aktywności. Zastępuje stopniowo książkę i gazetę, a przekaz wideo staje się dominującą formą komunikacji międzyludzkiej. Wygląda na to, że wiek XXI będzie wiekiem ekranu. Jak zmieni to nasze życie, pracę, sposób spędzania wolnego czasu?

Ekrany wkraczają w kolejne sfery naszego świata, wręcz nas osaczają. Co najmniej jeden nosimy cały czas ze sobą – w telefonie. Coraz więcej ludzi nie rozstaje się też z laptopem, palmtopem czy komunikatorem takim jak BlackBerry. W pracy ślęczymy przed monitorem. W domu świeci nam komputer. I co najmniej jeden telewizor, bo coraz częściej jest ich więcej. Bywa, że kolejne są montowane – mimo sprzeciwu psychologów – w dziecinnym pokoju. Zazwyczaj jest do nich dodatkowo podłączana konsola do gier. Albo w kuchni: na przykład firma Siemens produkuje okap, a LG lodówkę, w które wbudowane są telewizory LCD (nawiasem mówiąc, Polska staje się europejską potęgą w produkcji ekranów).

Według danych Nielsen Research, w USA w połowie gospodarstw domowych działa trzy lub więcej telewizorów. Tylko jeden ekran TV jest w 19 proc. domów. W Polsce, według danych za 2005 r., jeden telewizor ma 60 proc. gospodarstw domowych. Dwa – 33 proc. Trzy – 8 proc. domów.

Inwazja ekranu dotyczy nie tylko naszej sfery prywatnej. Na ulicach atakują nas ruchome obrazy. Ekrany z reklamami zajmują przestrzeń publiczną dotąd zdominowaną przez statyczne plakaty i billboardy. Na lotniskach czy dworcach są już od dawna, ale ostatnio pojawiły się w autobusach komunikacji miejskiej i tramwajach (m.in. w Katowicach, Toruniu, Płocku, Krakowie i Łodzi). Wspólnota interesów jest oczywista – firma reklamowa za darmo montuje nowoczesny sprzęt (np. kamery, które zwiększają bezpieczeństwo podróżnych), ale w zamian wstawia ekran, na którym sprzedaje czas antenowy. W całym kraju jeździ już ponad 2 tys. taksówek, które na oparciu fotela kierowcy mają zainstalowane monitory nadające dla pasażera informacyjno-reklamowy program „Taxi-TV”. Młodzi pasażerowie nie zwracają jednak na to uwagi – są wpatrzeni w telefon komórkowy albo w noszony coraz częściej w kieszeni rodzaj prywatnego MTV: iPod, czyli odtwarzacz plików mp3 z wbudowanym ekranikiem, na którym do piosenki wyświetlane są wideoklipy.

Polityka 48.2006 (2582) z dnia 02.12.2006; Raport; s. 4
Reklama