Archiwum Polityki

Grunt to grunt

Spółka ABB ZWAR chce teren swojego podwarszawskiego zakładu w Międzylesiu przeznaczyć pod budowę sklepów i domów mieszkalnych. Nowy gospodarz Stoczni Gdańskiej planuje zamienić ją w wielkomiejskie centrum. Na terenie Huty Zabrze powstały stacje benzynowe. W Łodzi na terenach upadłych firm włókienniczych buduje się hipermarkety. Kupowanie prywatyzowanych zakładów jest teraz sposobem na zdobywanie atrakcyjnych nieruchomości.

Zwarcie w ZWAR

Zakłady Wytwórcze Aparatury Wysokiego Napięcia ZWAR SA zostały kupione przez szwedzko-szwajcarski koncern ABB w 1998 r. Za 80 proc. akcji inwestor zapłacił 17,7 mln dolarów. ZWAR – wywodzący się wprost z przedwojennych zakładów Kazimierza Szpotańskiego – był w dziedzinie energetyki tym, czym w przemyśle cukierniczym firma E. Wedel. W kilku zakładach filialnych na terenie kraju montował wysokiej klasy urządzenia energetyczne. Spółka ABB zobowiązała się inwestować w firmę, modernizować ją, zwiększać produkcję. Większość zobowiązań pozostała tylko na papierze. Dziś ABB ZWAR likwiduje filie na terenie kraju, w głównym zakładzie w podwarszawskim Międzylesiu pozostała już nieliczna grupa pracowników. Nastroje są minorowe, bo mówi się, że spółka chce teren zakładu przeznaczyć pod hipermarket.

Rzecznik gminy Warszawa Wawer Krzysztof Czubaszek przyznaje, że ABB ZWAR wystąpił w tej sprawie. Radni nie zgodzili się na hipermarket w obawie o los drobnego handlu. Zaakceptowali wszakże sklep o powierzchni 1000 m kw. Na tym jednak plany spółki się nie kończą. Zabiega ona o zmianę przeznaczenia terenów zakładu w Międzylesiu, tak by można je było wykorzystać pod budownictwo mieszkaniowe i handel. I ten wniosek na razie został odrzucony, jednak ABB ZWAR nie rezygnuje. Międzylesie to podwarszawskie willowe osiedle, do którego emigrują bogaci mieszkańcy stolicy. Cena metra kwadratowego gruntu waha się tu od 30 do 60 dolarów. Nic dziwnego, że ABB ZWAR nie czekając na decyzję o zmianie gminnego planu zagospodarowania przestrzennego postanowił już sprzedać 15 tys. m kw. ze swego wielohektarowego terenu.

Zamiary spółki oburzają Jacka Szpotańskiego, syna byłego właściciela zakładów. Pan Jacek od kilku lat prowadzi bój o tereny w Międzylesiu, których jest formalnym właścicielem, co potwierdza wpis w księdze wieczystej.

Polityka 44.2000 (2269) z dnia 28.10.2000; Gospodarka; s. 68
Reklama