Archiwum Polityki

Opowieści umarłych

[warto mieć w biblioteczce]

Anne Michaels: Płomyki pamięci. Przeł. Bogumiła Malarecka. Dom Wydawniczy Rebis. Poznań 2000, s. 238

„Płomyki pamięci” są prozatorskim debiutem kanadyjskiej poetki Anne Michaels. Równie udanego startu można życzyć każdemu pisarzowi. Oto w czasie wojny siedmioletni polski Żyd Jakob Beer zostaje uratowany w Biskupinie przez greckiego archeologa. Obaj wyjeżdżają do Grecji, na wyspę Zakintos, gdzie chłopiec nadal się ukrywa przed Niemcami. Po wojnie on i opiekun zamieszkują w Kanadzie. Lata mijają, lecz Jakoba dręczy przeszłość i osamotnienie – jego rodzice i siostra jak miliony Żydów zostali zabici przez nazistów.

Finał tej opowieści znamy od pierwszej strony: sześćdziesięcioletni Jakob, poeta i tłumacz, ginie wraz z żoną w Atenach potrącony przez samochód. Koniec jest więc dopełnieniem poruszającej historii, która w książce rozwija się linearnie.

Michaels podąża śladami Saula Bellowa, stawia pytania, które przed nią zadawał William Styron w „Wyborze Zofii”: czy i jak można żyć, będąc ocalonym z Holocaustu? Zadziwiające jest także to, że autorka urodzona kilkanaście lat po wojnie pisze tak, jakby sama była świadkiem okrucieństw nazizmu.

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[czytadło]
[złamane pióro]
Polityka 45.2000 (2270) z dnia 04.11.2000; Kultura; s. 58
Reklama