GUS donosi, że gospodarka zwalnia. Tempo wzrostu produktu krajowego brutto w pierwszym kwartale wynosiło 6 proc., w drugim 5,2, po trzecim zaś będzie z pewnością jeszcze niższe. Maleje zarówno produkcja przemysłowa jak i sprzedaż usług. W szczególnie trudnej sytuacji znajduje się budownictwo – po trzech kwartałach produkcja budowlana jest aż o 1,8 proc. niższa niż przed rokiem. Plany podniesienia stawek podatku VAT w mieszkaniówce, z których rząd nie rezygnuje, z pewnością pogłębią trudną sytuację tej części budownictwa. Niższa z powodu złej pogody jest także produkcja rolna. Czy możemy spodziewać się poprawy? Raczej nie. Obserwujemy bowiem alarmujące hamowanie tempa inwestycji – w pierwszym półroczu nakłady na ten cel zwiększyły się zaledwie o 4 proc., zaś w najlepszych latach osiągały nawet 20 proc. Oznacza to, że nasz przemysł zwolnił tempo unowocześniania się, a towary z importu nie stracą na atrakcyjności w oczach konsumentów.