Archiwum Polityki

„Korczak nie wziąłby tej posady”

Marek Andrzejewski pisze (POLITYKA 42), jakimi kryteriami powinni kierować się parlamentarzyści dokonując wyboru nowego – po rezygnacji Marka Piechowiaka – rzecznika praw dziecka. Kryteria te są tak oczywiste, że nie sposób z nimi polemizować. Moje zdziwienie i sprzeciw wywołuje jednak twierdzenie, iż „tak samo AWS, również SLD i UW nie zrobiły żadnej merytorycznej selekcji kandydatów, nie wybrały w partyjnych prawyborach jednego z kilku, nie przeprowadziły wewnętrznego konkursu programów i ludzi”. Pan Tomasz Polkowski zgłoszony przez Unię Wolności kandydat na rzecznika praw dziecka nie jest członkiem naszego ugrupowania. Kandydat ten był popierany przez organizacje pracujące na rzecz dzieci. Również obecnie jest on jednym z trzech kandydatów proponowanych na to stanowisko m.in. przez Ogólnopolskie Forum na rzecz praw dziecka. Merytoryczne kwalifikacje, dorobek, doświadczenie zawodowe i brak politycznego zaangażowania spowodowały, że posłowie KPUW zdecydowali się wówczas zgłosić tę kandydaturę. Pan Tomasz Polkowski przewodniczy Towarzystwu Nasz Dom. Jest inicjatorem wielu inicjatyw i akcji służących wspomaganiu rodzinnych form opieki nad dzieckiem. (...) Zgłaszając kandydaturę Tomasza Polkowskiego Klub Parlamentarny Unii Wolności kierował się zarówno jego dorobkiem, jak i tymi kryteriami, o których pisze pan Marek Andrzejewski.

Jerzy Wierchowicz, przewodniczący KPUW

Polityka 46.2000 (2271) z dnia 11.11.2000; Listy; s. 39
Reklama