Archiwum Polityki

Uwłaszczenie źle widziane

Samorządowcy ze Związku Miast Polskich są przeciwko ustawie uwłaszczeniowej. Ich zdaniem miasta i gminy stracą 5 proc. ze swoich dochodów, które zyskiwały do tej pory ze sprzedaży mieszkań i przekazywania gruntów w dzierżawę. Finanse samorządów uszczuplą dodatkowo konieczne wydatki na zrobienie map geodezyjnych oraz dokonywanie innych czynności administracyjnych, gdyby uwłaszczenie weszło w życie.

Według CBOS, 46 proc. osób ankietowanych uważa ustawę za niesprawiedliwą. Prawie 70 proc. twierdzi, że uwłaszczenie nie przyniesie im żadnych zysków. Najbardziej sceptyczni wobec ustawy są chłopi, wśród których prawie 90 proc. nie spodziewa się korzyści z uwłaszczenia. Również członkowie poszczególnych partii w większości oceniają negatywnie pomysł uwłaszczenia.

Tymczasem Senat dalej szlifuje ustawę uwłaszczeniową. Prawnicy parlamentarni zwracają uwagę na narastającą liczbę nieprecyzyjnych określeń pojawiających się w rozmaitych paragrafach. Posłowie chcą, by mieszkania komunalne mogli dostawać tylko ci najemcy, którzy zajmowali je przed 26 maja 1990 r., bądź ich „osoby bliskie”. No i właśnie chodzi o te osoby bliskie – kim one są, tego polskie prawo nie precyzuje. Wiele wskazuje, że w ustawie znajdzie się tyle nieprawnych sformułowań, że będzie musiała ona trafić do Trybunału Konstytucyjnego. Posłom AWS chodzi jednak o to, by projekt ten znalazł się w obiegu jeszcze przed 8 października, aby prezydent Kwaśniewski był zmuszony zająć wobec niego stanowisko.

Polityka 37.2000 (2262) z dnia 09.09.2000; Gospodarka; s. 58
Reklama