Archiwum Polityki

Dramat w trzech odsłonach

Warto podjąć próbę spojrzenia na miejsce Polski w cywilizacji europejskiej. Czy można to uczynić bez odwoływania się do naszych odczuć i lęków obecnych? Nie jestem pewien, ale spróbować chyba należy. A wzajemne stosunki Polski i Europy można rozpatrywać w paru odsłonach dziejowych.

Odsłona 1

Pierwsza odsłona obejmuje czas narodzin naszego państwa. Pozornie może się wydawać, że relacje były wyłącznie jednostronne. Świat Europy, świat cywilizacji ukształtowanej w czasach Karola Wielkiego, dawał naszym przodkom trzy filary nowego porządku: chrześcijaństwo, stanowiące uniwersalny system wartości, współtworzące struktury społeczne i elity kulturalne; organizację państwową, odmienną od starych więzi plemiennych; wielki dorobek kultury świata śródziemnomorskiego wraz z prawem rzymskim, nauką i sztuką Greków. To dzięki włączeniu do „pierwszej zjednoczonej Europy”, tej karolińskiej i ottońskiej, Polska uzyskała swoją osobowość jako podmiot wielkiej polityki i, co więcej – uzyskała świadomość swego istnienia.

Ówczesna Europa posiadała jednak już wówczas cechę widoczną i dziś: konflikt między dążeniem do uniwersalizmu i pragnieniem zachowania odrębności swych części składowych. Z jednej strony ponawiane były próby zmierzające do budowy wspólnego państwa nawiązującego do nieco mitycznej wizji starożytnego Rzymu, z drugiej zaś – szły działania w kierunku utrzymania własnej tradycji, własnych obyczajów, odrębności bytu politycznego. Te pierwsze nie dotyczyły jedynie wąskiej grupy skupionej wokół tronu cesarskiego. Idee republicae christianae, wspólnoty opartej o wspólną wiarę, obecne były także w środowiskach ówczesnych intelektualistów, które, jak zawsze, nie należały na ogół do grupy możnych tego świata. Podzielane były w niejakim stopniu także przez tych, którzy widzieli swą szansę życiową w opowiedzeniu się po stronie porządku społecznego tworzonego przez unowocześniane struktury państwowe wraz z ich organizacją terytorialną, stosunkami zagranicznymi, wspólnymi, zrozumiałymi ponad regionalnymi granicami wyznacznikami pozycji społecznej.

Polityka 42.2000 (2267) z dnia 14.10.2000; Historia; s. 70
Reklama