• Czytelnik „Rzeczpospolitej” ma pomysł: „Kiepski aktor był dobrym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wielki reżyser i wielki człowiek kultury może być doskonałym prezydentem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Proponuję, aby »Rzeczpospolita« poddała osądowi polskiej opinii publicznej pogląd, że Andrzej Wajda może być wspaniałym kandydatem prezydenckim obozu niepodległościowego”.
• Były marszałek Sejmu Józef Zych nie chce ubiegać się o urząd prezydenta RP. „Znam te oczekiwania i życzenia – powiedział „Gazecie Wyborczej”. – Na każdym spotkaniu mnie o to pytają. Oczekiwania nie obligują mnie do startu. To nie jest tak, że partia poleca, a ja wykonuję. Nie te czasy”.
• „Przegląd Tygodniowy” spytał przewodniczącego Socjaldemokracji Leszka Millera, który wrócił niedawno ze Stanów Zjednoczonych: „Czy Pana amerykańscy rozmówcy wiedzieli, jak wysokie notowania ma SLD?” „Wiedzieli doskonale – odpowiedział przewodniczący. – Spotkania rozpoczynali od gratulacji. Idąc z wizytą do Departamentu Stanu, nie znałem jeszcze wyników najnowszego sondażu. Dowiedziałem się o nich od gospodarzy”.
• Proszę zgadnąć, na czyich urodzinach mogli spotkać się: prezydent Kwaśniewski, Ungier i Kalisz z otoczenia prezydenta, prezes TVP Kwiatkowski, Jaskiernia i Oleksy z SLD, Pol z Unii Pracy, Kołodki i Wachowskiego nie wspominając? Otóż, jak się dowiedziała „Gazeta Polska”, doborowe to towarzystwo świętowało niedawno w jednej z restauracji 50 rocznicę urodzin korespondenta telewizji publicznej Krzysztofa Rogali.