Archiwum Polityki

Dzika świnka

Polskie dyskusje nad obowiązkowym kalendarzem szczepień ochronnych są spóźnione w stosunku do standardów zachodnich o kilkanaście lat. Podczas gdy nasi epidemiolodzy i pediatrzy od pięciu lat kruszą kopie z resortem zdrowia o darmowe szczepienia przeciwko śwince, w krajach Unii stosowane są już masowo szczepionki, które na polskim rynku nawet się jeszcze nie pojawiły.

W Polsce wciąż nie zarejestrowano ważnych i popularnych na świecie szczepionek przeciwko: rotawirusom wywołującym niebezpieczne biegunki u dzieci, ospie wietrznej oraz wirusom RSV odpowiedzialnym za zapalenia oskrzeli. Dopóki resort zdrowia oraz środowiska medyczne będą unikały odpowiedzi na pytanie, jakie jest zapotrzebowanie na te szczepionki, producentów nie zainteresuje nasz rynek. Ale na jakiej podstawie uda się ich przekonać, skoro w Polsce nie są prowadzone masowe badania mikrobiologiczne? Gdy kilkuletnie dziecko ma biegunkę, pediatrzy zadowalają się stwierdzeniem, że to zatrucie albo „brzuszna grypa” zamiast zlecić posiew kału i sprawdzić, co jest faktyczną przyczyną choroby.

Przez wiele lat lekarze z całego świata łamali sobie głowy, dlaczego Maroko to kraj wolny od ropnych zapaleń opon mózgowych. Przyczyna okazała się prosta: tam nikt nie bada płynu mózgowo-rdzeniowego! Dlatego wątpliwe jest uzasadnienie urzędników naszego resortu zdrowia, że szczepionka przeciwko bakterii Haemophilus influenzae typu B (grozi u małych dzieci zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych, zapaleniem ucha, a nawet uduszeniem z powodu zapalenia nagłośni) przydaje się tylko nielicznym i może pozostać dobrowolna (czytaj: odpłatna). Ich zdaniem bakteria nie jest w Polsce rozpowszechniona, ale skąd ta pewność, jeśli laboratoria nie wykonują masowo badań rozpoznających przyczynę zakażeń?

Tylko świadomi zagrożenia pediatrzy są w stanie przestrzec przed niebezpieczeństwem i tylko odpowiedzialni rodzice decydują się wyłożyć na dobrowolną szczepionkę dla dziecka prywatne pieniądze. Bariera ceny oraz brak zachęty ze strony lekarzy sprawiają, że to co nie jest obowiązkowe w kalendarzu szczepień – mało nas interesuje. Spójrzmy, jak nikłą popularnością cieszą się dostępne w aptekach odpłatne szczepionki przeciwko pneumokokom (bakteriom wywołującym śmiertelne zapalenia płuc u dorosłych), o których pojęcia nie mają nawet interniści.

Polityka 15.2000 (2240) z dnia 08.04.2000; Społeczeństwo; s. 90
Reklama