Ta płyta ułożona jest jak spektakl. Zaczyna się intymnym monologiem („Pan Cogito obserwuje w lustrze swoją własną twarz”), by poprzez „Kłopoty małego stwórcy”, poprzez ziemską historię wojen, utopii i klęsk, ogromnieć pamiętnym „Przesłaniem”, po którym jest jeszcze „Księga Hioba” (z Rilkego), „Pieśń nad pieśniami” i „Anioł Pański” po łacinie. Czyli niebo pana Cogito wolne już od goryczy, sceptycyzmu, ciemnych barw. Stanisław Radwan spośród swoich kompozycji do wierszy Zbigniewa Herberta napisanych na początku lat osiemdziesiątych (do przedstawień Zbigniewa Zapasiewicza i Tadeusza Malaka) wybrał przede wszystkim te spiżowe, mocne, pełne blasku, choć nie zgubił też charakterystycznej ironii (beztroski walczyk „Sprawozdania z raju”!); dołożył też w roli intermediów kilka instrumentalnych utworów z innych inscenizacji. Powstała znakomita kantata. Bogata muzycznie: dawne skrzypce solo ze spektaklu w Powszechnym zastąpiła kameralna Sinfonietta Cracovia i znakomici soliści, od Konstantego Andrzeja Kulki po jazzmana Piotra Wojtasika. Śpiewali krakowsko-warszawscy aktorzy narodowi, skupieni i bezbłędni w trudnej, Radwanowskiej melodyce: Mariusz Benoit, Zbigniew Zamachowski, Piotr Machalica, Beata Fudalej, Anna Radwan, Krzysztof Gosztyła i inni. „Przesłanie pana Cogito” recytował Jerzy Trela. Klasa studyjnego nagrania dodatkowo podnosi rangę płyty. (js)
[dla koneserów]
[dla najbardziej wytrwałych]
[dla mało wymagających]