Archiwum Polityki

W niedzielę ucz się też

Miliard dorosłych mieszkańców Ziemi nie umie czytać ani pisać, zaś 84 mln dzieci w wieku szkolnym nie chodzą do szkoły. Przywykliśmy uważać, że zaniedbania edukacyjne to już nie jest nasz, europejski problem, że dotyczą tylko Trzeciego Świata. Wyniki badań nad tzw. analfabetyzmem funkcjonalnym odbierają dobre samopoczucie: nawet w krajach zamożnych 25 proc. dorosłych ma braki w edukacji elementarnej. W Ameryce i w Europie – a pamiętajmy, że polskie wyniki były gorsze od przeciętnej – są ludzie nie radzący sobie z poprawnym pisaniem, płynnym czytaniem i rozumieniem tekstu, z wypisaniem czeku lub sprawdzeniem faktury.

Jak poprawić wyniki nauczania i spowodować, by wiedza podnosiła jakość naszego życia? To jedno z ważniejszych pytań, jakie postawili sobie uczestnicy międzynarodowej konferencji „Edukacja dla wszystkich” pod auspicjami m.in. UNESCO i Banku Światowego odbywającej się w Warszawie.

Otwierając konferencję w niedzielny poranek polski minister edukacji wytknął organizatorom, że najwyraźniej nie zdawali sobie sprawy, iż Polska to kraj katolicki, gdzie niedziela jest dniem wolnym od pracy. Zapanowała konsternacja, ale mam nadzieję, że ani przybysze ze świata, ani krajowi uczestnicy nie wyprowadzili stąd wniosku, że niedziela to u nas także dzień wolny od aktywności intelektualnej. Z przebiegu obrad wynikało jedno: jeśli chcesz żyć lepiej i mądrzej – w niedzielę ucz się też!

Polityka 7.2000 (2232) z dnia 12.02.2000; Fusy plusy i minusy; s. 95
Reklama