Archiwum Polityki

Żydzi, Niemcy, Polacy

Wydana właśnie w Polsce książka Icchaka Cukiermana – zastępcy komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej w Warszawie – to dzieło niezwykłe. Dojmujące świadectwo prawdy o najstraszniejszym czasie wojennym, nie pomijające tematów, które do dziś historycy czy publicyści wahają się poruszyć.

Historia Żydów w Polsce należy do historii Żydów i do historii Polski. Ta przeszłość żyje w teraźniejszości, jest obecna na różny sposób, będzie też żyć w przyszłości. Nie jest niestety prawdą, że wiedza o tej przeszłości jest kompletna, a na pewno, że jest powszechnie znana. Złożyło się na to wiele przyczyn, w tym chyba i lęki, że fakty i myśli o nich mogą być trudne i niewygodne. Tym bardziej potrzebna jest odwaga takiego patrzenia w przyszłość, by przeszłość znajdowała w niej miejsce.

Tak przynajmniej mówi Icchak Cukierman – „Antek”. Był on wybitnym działaczem młodzieży syjonistycznej przed 1939 r., później zastępcą komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej w Warszawie Mordechaja Anielewicza. W 1947 r. wyjechał z Polski do Palestyny, był jednym z założycieli Kibucu Bojowników Gett oraz Muzeum Bojowników Gett. Podczas procesu Eichmanna w Jerozolimie w 1961 r. występował jako świadek. W latach siedemdziesiątych nagrano na taśmę magnetofonową jego wspomnienia, które – w prawie dziesięć lat po śmierci – wydano w 1990 r.

Książkę ta ukazała się właśnie w Polsce, w doskonałym opracowaniu i ze wstępem Mariana Turskiego, z posłowiem Władysława Bartoszewskiego.

Dzieło jest niezwykłe. Pozbawione może wdzięków literackich – była to w końcu relacja nagrana na magnetofon przez Joskę Rabinowicza – poraża liczbą informacji, dat i nazwisk, suchym i oszczędnym tokiem narracji, co czasami szokuje, gdy uwzględni się to, o czym autor mówi. O życiu Żydów podczas okupacji niemieckiej, o Zagładzie, o powstaniu w getcie warszawskim, wreszcie o pogromie kieleckim. O swoich działaniach, rozterkach, błędach. Zawsze ma opinie wyraźne i ich nie kryje. Oto próbka: „Moim zdaniem, naszą największą winą był fakt, że nie zaczęliśmy natychmiast, od pierwszego dnia, wojny przeciw żydowskiej policji!

Polityka 19.2000 (2244) z dnia 06.05.2000; Historia; s. 86
Reklama