Archiwum Polityki

Natychmiast, czyli kiedy?

Donald Tusk nie odpowiedział jeszcze na pytania, które posłowie zadali mu po exposé. – Mimo zapewnień, nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi na moje pytanie, a od 24 listopada, kiedy premier obiecał przysłać je na piśmie, minął już ponad miesiąc. Mam nadzieję, że spełni tę obietnicę jako pierwszą – mówił poseł Krzysztof Matyjaszczyk (LiD).

Rzeczywiście Donald Tusk obiecał z mównicy sejmowej: „ze względu na dobro tej debaty omijam pytania, na które przygotowałem bardzo długie odpowiedzi i których to odpowiedzi nie można skrócić. Te pytania, zgodnie z państwa sugestiami, prześlemy natychmiast na piśmie”. Aż 159 posłów zabrało głos po exposé i jak informuje departament parlamentarny w Kancelarii Premiera, zadali około 370 pytań. – Premier nie ma żadnego wiążącego terminu, w którym musi odpowiedzieć na pytania, to jego dobra wola – informuje pracownik departamentu parlamentarnego. Dodaje, że resorty przesłały już premierowi odpowiedzi na pytania z zakresu ich odpowiedzialności, ale niektóre były lakoniczne i nie usatysfakcjonowały Donalda Tuska, dlatego odesłał je do ponownego opracowania. Na razie posłowie muszą uzbroić się w cierpliwość, ale, jak obiecują pracownicy Kancelarii, najpóźniej za dwa tygodnie wszyscy dostaną odpowiedzi. Donald Tusk będzie teraz musiał odpisać na ich interpelacje, w których pytają premiera, co to znaczy „odpowiedzieć natychmiast?”.

Polityka 2.2008 (2636) z dnia 12.01.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama