Archiwum Polityki

Po ósmej

TCM – Wieczór po Cartoon Network

„Widzisz tę twarz, człowieku? Sporo lat zabrało mi dorobienie na niej zmarszczek. Nie życzę sobie, abyś mnie ich pozbawił, ustawiając mnie w najlepszym świetle”– takiego ostrzeżenia udzielił Humphrey Bogart tuż przed rozpoczęciem zdjęć do „Afrykańskiej królowej” wybitnemu operatorowi Jackowi Cardiffowi, który dziś ma 86 lat i na koncie Oscara za zdjęcia. Ze wspomnień Cardiffa, opublikowanych na łamach prasy brytyjskiej, wynika, że najwdzięczniejszym obiektem do fotografowania, jaki kiedykolwiek spotkał w swojej karierze, była Ava Gardner. „Jej uroda była tak perfekcyjna, że można ją było fotografować w dowolnych warunkach, w ogóle też nigdy nie sprawdzała, jak prezentuje się na ekranie. Nawet jak zaczynaliśmy przed 6 rano, to po kilku godzinach pracy wyglądała nadal porażająco pięknie”. Zdjęcia z Gardner, jak i z Ingrid Bergman, można było kręcić nawet o dwunastej w południe, Marlena Dietrich ze względu na bardziej wyostrzone rysy wymagała nieco dyskretniejszego światła. Trzecia po południu to była najlepsza pora do filmowania dojrzalszych twarzy, takich jak np. należących do Glorii Swanson czy Bette Davis.

Jak te twarze, z takim pietyzmem, w zależności od pory dnia, fotografowane, prezentują się dzisiaj na taśmach filmowych lekko już sfatygowanych? Stare gwiazdy kina trzymają się rewelacyjnie, a możliwość ich oglądania to wielka frajda dla każdego kinomana. Codziennie od ósmej wieczór na kanale TCM (do dwudziestej Cartoon Network – kreskówki dla dzieci) można wędrować jak w wehikule czasu po historii kina. Obrazy z różnych lat, z różnych okresów sztuki filmowej, ale zawsze w jakiś sposób znaczące dla jej rozwoju, wielbicieli starych filmów przyprawiają o dreszcze emocji.

Polityka 7.2001 (2285) z dnia 17.02.2001; Tele Wizje; s. 95
Reklama