Archiwum Polityki

Pięć kropek

15 lutego 2007 r. o 4.45 Grzegorz Górka zobaczył pierwszą córkę Emilię. O 4.46 drugą córkę Kamilę. Pół minuty później – pierwszego syna Karola. O 4.47 – Maję. O 4.48 – swoje piąte dziecko – Wiktorię. Urodziły się w 26 tygodniu ciąży. Uratowano je – według jednych – dzięki Panu Bogu, według drugich – dzięki sukcesom medycyny.

Ale już jest wrzesień. O godzinie 3.00 nad ranem, w dużym pokoju z Ostatnią Wieczerzą na ścianie, Grzegorza Górkę budzi teściowa, która karmi dzieci na nocnej zmianie. Więc Górka zwleka się z łóżka, żeby nakarmić Karola, bo je najwolniej. Teściowa w tym czasie karmi dwie wnuczki. Zaraz obudzą się kolejne dwie. Katarzyna Górka, matka, jeszcze śpi. Jej zmiana zaczyna się o 6.00.

Karol, jedyny syn Górków, ma swój świat. Niemowlaki, które nie widzą, muszą go mieć, żeby nie zwariować w monotonii braku bodźców. Dostał na imię Karol w celach błagalnych, bo był w najgorszym stanie, siedem razy poddawany ogólnemu znieczuleniu. Do lipca tlenozależny. Karol ma spinacz na nóżce, a od spinacza idzie rurka do aparatu, który kontroluje, czy płuca Karola łykają dostateczną ilość tlenu. Jak nie łykają, aparat piszczy, a Karol podnosi powieki. Lekarze walczący o życie Karola poprosili, żeby jednak ochrzcić go wodą zwykłą, szpitalną. Gdy życie katolickich dzieci jest zagrożone, chrzci się je natychmiast po urodzeniu.

Emilkę też. Cały organizm Emilii, ważącej tyle co półtorej szklanki wody, zakaziła groźna bakteria, wystąpiło krwawienie do centralnego układu nerwowego. Miała laserową operację oczu, ale czy zobaczy? Lubi, gdy się do niej mówi. Wtedy ciągnie wzrokiem za głosem. Jak się nie mówi, patrzy gdzieś. Leżała najniżej w środku Katarzyny Górki, przyciśnięta przez resztę. Pewnie musiała się bronić, bo jest pobudliwa do przesady. Emilię trzeba zajmować światem bardziej niż widzące dzieci, żeby chciało jej się nie spać. Dokładnie tak – zechciała choć trochę nie spać, bo śpi ciągle. Ze znudzenia. Jak Wiktoria, która mruga rzęsami, dotykając butelki, a babcia się uśmiecha. Ma najdłuższe rzęsy, ale co z tego? Wygląd dla Górków nie jest ważny, tylko oczy. Maja śpi mniej.

Polityka 42.2007 (2625) z dnia 20.10.2007; Ludzie; s. 102
Reklama