Archiwum Polityki

Transatlantyk KPCh

Odbywane co 5 lat zjazdy chińskich komunistów, a jest ich lekko licząc 73 mln, są jak wielkie transatlantyki. Wolno zmieniają kurs. Pięć lat temu przewodniczący Hu Jintao, dosyć bezbarwny konserwatysta w sensie nieulegania presji zmian, przejął schedę po Jiang Zeminie. Przejął także ludzi Jianga na rozmaitych kluczowych stanowiskach, bo jak się rzekło, zmiany dokonują się wolno i etapami, co dodatkowo ukróciło wszelkie trendy reformatorskie. Teraz 2200 delegatów uczestniczy w następnym odcinku serialu. 64-letni Hu ma zagwarantowaną władzę na kolejne 5 lat, ale od dzisiejszych wyborów do partyjnych władz zależeć będzie scenariusz kolejnego odcinka w 2012 r. Głównie zaś to, czy Hu będzie miał polityczną siłę, aby wskazać i przeforsować swojego następcę. Wróżący z herbacianych fusów sinolodzy nie spodziewają się radykalnej zmiany kursu; ma dominować dzisiejszy kompromis. Hasło: dorabiajcie się, ale w ramach systemu. Wszystkim tym, którzy dowodzą, że na dłuższą metę taki kompromis jest nie do utrzymania, życie pokazuje, że jednak jakoś jest. Z nowinek: w wyborach do 250-osobowego komitetu centralnego zgłoszono o 10 proc. więcej kandydatów, niż jest miejsc. Może za 5 lat dorzuci się kolejne 10 proc.?

Polityka 42.2007 (2625) z dnia 20.10.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama